Przyjemność

Marc Chagall: „Le grande cirque”

Konfitura z radości i powidła z zadowolenia,
czyli dlaczego warto znać i stosować
teorię pozytywnych zasobów emocjonalnych.

Osoba rozpoczynająca psychoterapię często zakłada, że będzie to magiczny proces, który „oczyści” życie z problemów i trosk. Problemy rzeczywiście ustępują, ale raczej jako efekt uboczny, bo psychoterapia nie polega tylko na rozwiązaniu problemów, ale na nauce, jak sobie z nimi radzić w przyszłości. Nauka - to słowo kluczowe, ponieważ problemy są i będą nieodzowną częścią życia każdego z nas… Innymi słowy, psychoterapia uczy, jak w przyszłości zostać swoim własnym psychoterapeutą.

Jedną z lekcji, którą możemy wynieść z psychoterapii, jest umiejętność stosowania praktyk chroniących przed kryzysami emocjonalnymi. Stosowane regularnie zwiększają odporność oraz siłę psychiczną. Działają profilaktycznie.

Fraza „Umiejętność stosowania praktyk chroniących przed kryzysami emocjonalnymi” ma może nieco naukowy wydźwięk, tymczasem chodzi o  zwykłą codzienność, bo do strategii pozwalających pozostać w równowadze emocjonalnej należą między innymi: sen i odpoczynek, relaksacja i techniki oddechowe czy regularne dostarczanie sobie przyjemności.

I właśnie od przyjemności chciałabym rozpocząć nowy mini cykl na temat profilaktyki emocjonalnej.

Przyjemność a siła emocjonalna

Jak się mają przyjemności do siły i równowagi emocjonalnej? Mają się bardzo. Skutkiem dostarczonej przyjemności jest doznawanie pozytywnych emocji takich jak radość, zainteresowanie czy duma. O ile pojęcie przyjemności ma szerokie konotacje i jest kwestią indywidualną, o tyle pozytywne emocje są uniwersalne w swej funkcji.

I tak przykładowo radość dodaje energii do działania i poszerza wachlarz nowych zachowań. Radość motywuje tak dzieci jak i dorosłych do zabawy, a zabawa budzi kreatywność, rodzi zainteresowanie, czyli chęć doświadczania i zdobywania nowych informacji. Nowe informacje budują z kolei naszą prywatną bibliotekę wiedzy, do której możemy zajrzeć w razie potrzeby.

Inną pozytywną emocją jest duma, która jest następstwem osobistych sukcesów. Duma wzbudza w nas chęć przeżywania kolejnych sukcesów w przyszłości, rozbudza naszą wyobraźnię. Wspólnym mianownikiem pozytywnie odczuwalnych emocji jest fakt, że dzięki nim stajemy się bardziej kreatywni, poszerzamy własny sposób myślenia i szukamy nowych rozwiązań.

Teoria pozytywnej emocjonalności

Sekret działania pozytywnych emocji, których doświadczamy dostarczając sobie przyjemności, tkwi w ich opóźnionym działaniu. Mówi o tym teoria pozytywnej emocjonalności Barbary Fredrickson – amerykańskiej profesor psychologii społecznej. Pani profesor odkryła, że pozytywne emocje budują w nas trwałe zasoby osobiste. Funkcjonują one jak spiżarnia, z której można skorzystać w późniejszych trudnych sytuacjach życiowych. Innymi słowy, pozytywne emocje nie są od razu „spalane” w całości, tylko magazynowane na potem. Oznacza to, że dostarczanie sobie przyjemności działa jak robienie przetworów na zimę. Latem, kiedy owoce i  warzywa są świeże i pełne witamin (pozytywne emocje w trakcie doświadczania), zamykamy je w słoiczkach, aby otworzyć je zimą, kiedy za oknem panuje mróz (trudne, stresujące sytuacje życiowe). W praktyce oznacza to, że osoby, które na co dzień dbają o przyjemności, łatwiej radzą sobie z trudnymi emocjami w razie doświadczania mniejszego lub większego kryzysu w życiu.

Smutek, złość a kreatywne myślenie

Jak to działa? Odpowiedzią są style myślenia i działania, których uczymy się wraz z przeżywaniem pozytywnych emocji. Negatywnie odczuwalne emocje - jak smutek czy złość - są przez nas interpretowane jako zagrożenie. Mózg rejestrując zagrożenie, przełącza się na tryb myślenia szybkiego i decyzyjnego. W przypadku prawdziwego zagrożenia, takie funkcjonowanie mózgu jest właściwe i chroniące. Kiedy bowiem atakuje nas wilk, kreatywne myślenie jest zbędne, bo jest to chwila na szybką decyzję o  ucieczce.

Jednak w większości przypadków, w których doświadczamy negatywnych emocji, właściwą reakcją jest kreatywne szukanie rozwiązania. A takie szukanie można wyćwiczyć…

Regularne ćwiczenia

Osoba, która regularnie ćwiczy pozytywną emocjonalność, ma wyćwiczoną kreatywność i otwartość na doświadczanie oraz szukanie rozwiązań. Oznacza to, że taka osoba zdecydowanie łatwiej poradzi sobie z przeciwnościami losu, a nawet w pokonaniu poważnych zaburzeń emocjonalnych jak np. depresja. Dostarczanie sobie przyjemności, samonagradzanie się oraz samochwalenie należą do podstawowych technik terapii depresji i wielu innych zaburzeń psychicznych.

Spacer, przytulanie się, czytanie, sport, jedzenie, zabawa z dziećmi, masaż, gotowanie, kąpiel czy głaskanie kota - kilka prostych codziennych przykładów, na które powinniśmy znaleźć czas.

Przyjemność to indywidualna i bardzo osobista sprawa. Dlatego nieważne jaka będzie, ważne, aby była dostarczana regularnie, najlepiej codziennie nawet w małych dawkach takich jak poranna kawa. Bo tylko wtedy działa profilaktycznie… Zachęcam zatem wszystkich bardzo gorąco – bądźmy hedonistami. Bo tylko przyjemne życie ma sens ☺.