Czym jest depresja?

Z pojęciem depresji spotyka się już student pierwszego roku psychologii. Teoria jest ważna, ale…

…najlepszym nauczycielem jest pierwszy pacjent cierpiący na depresję.

Dla mnie największym zaskoczeniem okazały się nie same objawy, a przekonania pacjentów oraz ich bliskich na temat tego, czym jest depresja i z czego wynika. Stąd w pierwszej kolejności chciałabym podkreślić, że depresja to nie słabość charakteru. Depresja nie jest objawem lenistwa czy braku silnej woli — jak często mawiają o sobie pacjenci. Depresja jest chorobą. To rozróżnienie jest bardzo ważne. Nie tylko dla osób cierpiących na to zaburzenie, jako dodatkowy czynnik leczący, ale też dla ich bliskich. Przez rodziny chorych depresja odbierana jest jako fanaberia, wymysł lub nawet choroba psychiczna. Nic bardziej błędnego. Depresja to poważna choroba, na którą cierpią ludzie na całym świecie. Depresja nie rozróżnia płci, nie ma dla niej znaczenia wiek ani status materialny. Słowo „cierpiących” jest tu też nie bez znaczenia. Choroba ta niesie ze sobą ogrom cierpienia, wynikającego z lęku, poczucia osamotnienia i nierzadko bezsensu i niechęci do życia.

depresja, objawy i test

Vincent Van Gogh — „Stary człowiek w smutku”

Oprócz tych subiektywnych przekonań na temat choroby, pacjentów cierpiących na depresję cechują podobne objawy oraz charakterystyczne dla depresji myśli – tzw. triada Becka.

Co oznacza „Triada Becka”?

Triada Becka, czyli inaczej triada depresji. Pojęcie stworzone przez Aarona Becka, amerykańskiego psychiatrę specjalizującego się w leczeniu depresji. W swojej praktyce klinicznej Beck zaobserwował, że większość jego pacjentów cierpiących na depresję cechują zbieżne negatywne myśli. Są to negatywne myśli dotyczące samego siebie (np. „jestem do niczego”), świata zewnętrznego (np. „nikomu na mnie nie zależy”) oraz przyszłości (np. „nic dobrego mnie już nie czeka”). Na podstawie wywiadów z pacjentami Beck zebrał te typowe negatywne myśli, tworząc narzędzie do autodiagnozy – tzw. Skalę Becka, która wykorzystywana jest do dnia dzisiejszego. Jest to seria pytań, na podstawie której, po samodzielnym udzieleniu odpowiedzi i obliczeniu wyniku, można bardzo wstępnie stwierdzić, czy cierpi się na depresję. Wynik nie jest podstawą do rozpoznania depresji, a może posłużyć wyłącznie jako wskazówka do skorzystania z diagnozy u psychiatry lub psychologa. .

Kto leczy depresję? Psychiatra, psychoterapeuta czy psycholog?

Depresja może przybierać różne formy nasilenia i właśnie stopień nasilenia decyduje o tym, czy wskazana jest od razu pomoc psychiatry, a nawet hospitalizacja, czy wystarczy pomoc psychologa/psychoterapeuty. Należy jednak pamiętać, że każdy, kto podejrzewa u siebie lub u kogoś bliskiego depresję, powinien udać się po diagnozę oraz dalsze wskazówki leczenia do psychologa lub psychiatry. Objawów depresji nie wolno lekceważyć, a szybsza interwencja oznacza zwiększoną szansę na szybsze wyzdrowienie i powrót do normalnego funkcjonowania.

Najlepszy efekt leczenia przynosi połączenie farmakoterapii z psychoterapią.

Badania nad neuroplastycznością mózgu dowodzą, że zarówno pod wpływem leków, jak i odbytej psychoterapii, w hipokampie, części mózgu odpowiedzialnej za procesy pamięciowe i odczuwanie emocji, zachodzą podobne procesy — komórki się dzielą i odnawiają, tworzą się nowe szlaki neuronalne. Za dobór leków odpowiada psychiatra. Współczesne leki nie otumaniają, pozwalają zachować pamięć, uwagę i koncentrację. Innymi słowy, pozwalają na normalne funkcjonowanie i nie należy się ich bać. Psychoterapia jest natomiast poszukiwaniem przyczyny zachorowania. Wyeliminowanie przyczyny daje większą szansę na niezachorowanie w przyszłości. W nawiązaniu do słów Eckharta Tolle — autora motta mojej strony — zrozumienie oznacza uzdrowienie. Psychoterapia nie jest niczym innym niż zrozumieniem oraz przedefiniowaniem sposobu myślenia.

Zapraszam do gabinetu.